Historia kryptowalut - jak to było?

Historia kryptowalut - jak to było?

Historia kryptowaluty sięga zamierzchłych dziejów kiedy to legendarny Satoshi Nakamoto wraz z armią programistów rozpoczęli pracę nad rewolucyjnym wynalazkiem… Stop, nieco to podkoloryzowane.

Wstęp godny książki fantasy o tematyce kryptowalut, prawda? W tej historii rzeczywiście jest kilka niewyjaśnionych do dzisiaj ciekawostek, ale można opowiedzieć je w prosty, rzeczowy sposób. Prawdą jest, że wirtualne monety, a późniejsze kryptowaluty znane są ludzkości od ponad dwudziestu lat, wbrew przekonaniu większości, że temat pieniądza cyfrowego jest nowością.

Otóż historia kryptowaluty rozpoczęła się w roku 1998 kiedy to niejaki Wei Dai wyszedł z propozycją utworzenia wirtualnej b-money oraz przedstawił jej założenia techniczne na cyberpunkowej liście mailingowej. Niestety, projekt nie ujrzał światła dziennego, dał jednak solidny zaczyn dla nowatorskich pomysłów. W ten sposób, około 10 lat później, bo 31 października 2008 roku, w internecie pojawił się tak zwany white paper (manifest) pod tytułem Bitcoin: A Peer-to-Peer Electronic Cash System. Oprócz założeń technicznych przedstawionych przed Wei Dai’a, manifest ten prezentował ogromną ilość innych rozwiązań.

W tym miejscu pojawia się legendarna osoba (lub grupa osób), której pseudonim nie tylko brzmiał, ale i brzmi po dziś dzień “Satoshi Nakamoto”. Tajemniczy Satoshi był nie tylko autorem manifestu, ale i uchodzi za ojca-założyciela kryptowaluty Bitcoin. Rozwiązania opisane w white paper zostały szybko wdrożone i już 3 stycznia 2009 roku grupa Nakamoto uruchomiła sieć Bitcoina i wygenerowała pierwszy blok transakcyjny nazywany blokiem genesis. Nieco później na światło dzienne wyszła pierwsza wersja portfela bitcoin- Bitcoin Core. Nakamoto przez niedługi okres utrzymywał kontakty z członkami grupy mailingowej, szybko jednak uciął wszelkie zewnętrzne kontakty. Powód? Otóż w kwietniu 2011 roku jeden z programistów zaangażowanych w sieć Bitcoin - Gavin Andersen - został poproszony o rozmowę z amerykańską służbą wywiadowczą CIA. Po tym incydencie wiele osób twierdziło, że poznało skrytą tożsamość Satoshiego i niektórzy podawali się za niego, nigdy jednak nie ujawniono prawdziwego właściciela tajemniczego pseudonimu.

Co dalej z Bitcoinem?

Od momentu pojawienia się na rynku Bitcoin zyskiwał tylko coraz większą popularność i przyciągał coraz to więcej ciekawskich internautów. W październiku 2009 roku ustalono kurs wymiany bitcoina na dolara (1 USD=1309 BTC) na podstawie prądu potrzebnego do wydobycia waluty. Przy aktualnym kursie bitcoina, w dniu dzisiejszym posiadacz 1309 BTC byłby multimilionerem. Wracając do opowieści, w lutym 2010 roku założona została pierwsza giełda bitcoina o nazwie Bitcoin Market.

Niedługo później nastąpiła pierwsza transakcja przy użyciu bitcoina. Na jednym z forów internetowych pojawił się wpis Laszlo Hanyecz’a, który zaoferował 10000 BTC w zamian za przywiezienie do jego domu dwóch pizz. Oczywiście chwilę później znalazł się chętny, który wykonał zlecenie i dzisiaj prawdopodobnie jest milionerem. Chyba, że od razu sprzedał zarobionego bitcoina z niewielkim zyskiem 20 dolarów. Od tego momentu zainteresowanie walutą cyfrową jedynie rosło. Niestety nie wszystko było tak kolorowe i jak to na rynku bywa, pojawiali się również oszuści i złodzieje. Właśnie tak było w przypadku jednej z największych giełd bitcoina o nazwie Mt. Gox, która kilka lat po zaistnieniu na rynku, posłużyła do okradzenia swoich klientów.     

Coraz więcej osób zostawało tak zwanymi górnikami, czyli odpowiedzialnymi za “kopanie” bitcoina osobami, które tworzyły nowe bloki informacji. Powstał z tego całkiem dochodowy interes, na początku wykorzystujący karty graficzne, a następnie specjalne chipy, które dzięki mocy obliczeniowej umożliwiały szybkie wydobycie. Tym sposobem zużycie energii elektrycznej wykorzystywanej do tworzenia sieci bloków w 2018 roku można było porównać z wykorzystaniem energii przez średniej wielkości europejskie państwo.

Bitcoin jako środek płatniczy

Chwilę po zdobyciu wielkiego zainteresowania Bitcoin zaczął być akceptowany jako środek płatniczy, w niektórych sklepach internetowych. Jednym z pierwszych był sklep Grass Hill Alpacas, w którym klienci mogli zaopatrzyć się w skarpety wykonane z wełny alpaki. Niekiedy to właśnie alpaka jest uznawana za maskotkę bitcoina. Obok sklepów internetowych bitcoina zaczęły akceptować również hotele, restauracje czy inne punkty usługowe. Niestety forma płatności kryptowalutą została szybko uregulowana przez państwa, czasem wiązało się to z zakazem płatności przy użyciu BTC.

Takie regulacje występują również w Polsce, bitcoin ku rozczarowaniu niektórych inwestorów nie jest pełnoprawnym, akceptowalnym środkiem płatniczym w naszym kraju. Czy to się zmieni? Być może w Polsce i w wielu krajach nie tylko europejskich, ale i na całym świecie kryptowaluty zostaną zaakceptowane jako środek płatniczy. Póki co, jedynym państwem, które umożliwia płatność Bitcoinami jako pełnoprawną walutą jest Salvador w Ameryce Północnej.

Czytaj również

A czy Twój biznes już inwestuje w papierowe torby na zakupy?

A czy Twój biznes już inwestuje w papierowe torby na zakupy?

Nie wystarczy dziś dobrze zapakować produkt – trzeba umieć zapakować wartości, które za nim stoją. Klienci coraz częściej podejmują decyzje zakupowe nie tylko na podstawie ceny czy jakości, ale też tego, jak firma podchodzi do kwestii zrównoważonego rozwoju. Dlatego pytanie o inwestycję w ekologiczne torby papierowe staje się dziś pytaniem o to, czy marka chce być nowoczesna, odpowiedzialna i konkurencyjna. W tym tekście znajdziesz konkrety: dlaczego plastik odchodzi w zapomnienie, co daje papier – i jaką wartość wnosi marka, która naprawdę zna się na rzeczy. Przyjrzyjmy się temu krok po kroku.

W jakie diamenty najlepiej inwestować?

W jakie diamenty najlepiej inwestować?

Ponoć kobiety kochają diamenty. Jednak nie tylko. Uwielbiają je również inwestorzy. Dlaczego? Ponieważ wraz ze złotem i sztuką są stabilnym sposobem lokowania kapitału. Co jakiś czas na aukcjach w renomowanych domach takich jak Sotheby's czy Christies pojawiają się unikatowe diamenty o niezwykłej wielkości czy przejrzystości, kolorowe i niezwykle rzadkie fancy diamenty czy dzieła sztuki jubilerskiej. Zainteresowanie inwestorów i kolekcjonerów za każdym razem przekracza oczekiwania, a ostateczne ceny - estymację. Jednak aby inwestowanie w diamenty to nie jedynie polowanie na unikaty, a świadome i bezpieczne wybieranie. Jak zatem kupować diamenty? Czy nadal warto inwestować w kamienie szlachetne?

Czy zakup wina to dobra inwestycja?

Czy zakup wina to dobra inwestycja?

Alkohol znany jest ludzkości od dawna. Dlaczego zatem napój, który jest tak powszechny i niemal każdy potrafi go wykonać we własnym domu ma być inwestycją? Paradoksalnie coś tak powszechnego jak butelka wina może być doskonałą inwestycją i sposobem na dywersyfikację kapitału. Jednoznacznie i stabilnie zjawisko to potwierdzają cykliczne aukcje unikatowych butelek w Sotheby's czy Christies, które rozpalają wyobraźnię inwestorów. Są one doskonałym przykładem na zainteresowanie winem. Z drugiej strony dystrybutorzy oraz producenci tego trunku na szeroką skalę coraz częściej notują spadki. Oznacza to wahania na rynku akcji i aktywów. Natomiast wielu właścicieli lokalnych winnic, widząc spadki sprzedaży kolejnych roczników alkoholu, rozszerza swoją ofertę o zwiedzanie i degustację i otwiera się na turystów na wzór szkockich destylarni. Zatem czy warto inwestować w wino? Czy zakup wina ciągle się opłaca? 

Wirtualny adres w Warszawie – prestiżowa lokalizacja dla Twojej firmy!

Wirtualny adres w Warszawie – prestiżowa lokalizacja dla Twojej firmy!

We współczesnym środowisku biznesowym, znaczenie prestiżowego adresu jest często niedoceniane. Takie rozwiązanie nie tylko zwiększa wiarygodność firmy, ale także odgrywa ważną rolę w kształtowaniu wizerunku marki. Dla organizacji szukających możliwości ugruntowania swojej pozycji na rozwijającym się rynku europejskim Warszawa oferuje doskonałą okazję. Dlaczego warto wybrać właśnie tę lokalizację?