Oryginał Louis Vuitton - praktyczny przewodnik po autentyczności

Oryginał Louis Vuitton - praktyczny przewodnik po autentyczności
Fot. legitgrails.com

Szacuje się, że 90% produktów "LV" na rynku wtórnym to podróbki. Brzmi abstrakcyjnie? Nie dla Karoliny, influencerki z Krakowa, która na swoim Instagramie chwaliła się kolekcją trzynastu torebek Louis Vuitton. Problem w tym, że podczas kontroli celnej okazało się, że tylko cztery z nich były autentyczne.

Takie sytuacje zdarzają się częściej niż myślisz. Ludzie wydają fortuny na rzeczy, które uważają za oryginalne, a później okazuje się, że kupili drogą podróbkę. Szczerze mówiąc, sama kiedyś prawie wpadłam w taką pułapkę przy zakupie z drugiej ręki.

Fot. legitgrails.com

Louis Vuitton wyceniany jest na 124 mld USD (Forbes 2024) - to nie przypadek, że akurat ta marka jest tak często podrabiana. Wysokie ceny sprawiają, że każdy błąd w ocenie autentyczności kosztuje naprawdę drogo. Nie chodzi tylko o pieniądze, choć te są ważne.
Wyobraź sobie, że nosisz przez miesiące torbę, którą uważasz za prawdziwą. Opowiadasz znajomym o swoim zakupie, publikujesz zdjęcia. A potem ktoś zwraca ci uwagę na dziwny szew czy nietypowy kolor skóry. Ta świadomość, że mogłaś się pomylić, to naprawdę nieprzyjemne uczucie.

Dlatego warto nauczyć się rozpoznawać prawdziwe od fałszywych.

W kolejnych częściach tego przewodnika pokażę ci konkretne fizyczne cechy, na które należy zwracać uwagę. Omówimy też kody daty - te małe znaczki, które mogą wiele powiedzieć o pochodzeniu torebki. Na koniec przejrzymy dostępne narzędzia weryfikacyjne, które ułatwią ci podjęcie decyzji.

Niektórzy mówią, że to paranoja. Ja uważam, że to po prostu rozsądek. Zwłaszcza gdy kupujesz coś, co ma kosztować kilka tysięcy złotych.

Zacznijmy od podstaw - od tego, co możesz zobaczyć gołym okiem.

Oryginał Louis Vuitton - praktyczny przewodnik po autentyczności

Sprawdzanie autentyczności Louis Vuitton to przede wszystkim to, co widzisz i dotykasz na pierwszy rzut oka. Nie potrzebujesz żadnych specjalnych narzędzi - wystarczy, że wiesz na co zwrócić uwagę.

Fot. legitgrails.com

Zacznijmy od materiałów. Oryginalna torebka Louis Vuitton używa skóry Vachetta, która z czasem naturalnie się patynuje. Ta skóra na początku ma jasny, kremowy kolor, ale po kilku miesiącach użytkowania robi się miodowa, potem brązowa. Podróbki często używają syntetycznej skóry, która ma sztuczny połysk i nie zmienia koloru przez lata.

Ile szwów na centymetr ma oryginalna torebka?

Dokładnie 5. To standard, którego Louis Vuitton przestrzega od dekad. Sprawdź to na dowolnym fragmencie torebki - jeśli szwy są nierówne albo ich gęstość się różni, to czerwona lampka powinna ci się zapalić. Nierówne szwy to pierwszy znak, że masz do czynienia z podróbką.

Wzór monogramu musi się idealnie odbijać przez wszystkie szwy. To znaczy, że jeśli na jednej stronie szewu masz połowę litery L, to po drugiej stronie powinna być druga połowa tej samej litery. Zwróć też uwagę na pisownię - czasem na podróbkach znajdziesz "Luis Vuitton" zamiast "Louis".

✔ Sprawdź ciężar zamków i klamr - oryginały używają tylko zamków RiRi lub Eclair
✔ Poczuj wagę metalu - prawdziwe elementy są ciężkie i solidne
✔ Obejrzyj grawerowanie - musi być wyraźne i głębokie
✔ Dotknij powierzchnię - nie może być szorstka ani nieregularna

Co ciekawe, kilka miesięcy temu kupiłam torebkę na Vinted i dopiero w domu zorientowałam się, że metal brzmi inaczej niż powinien. Lekkie postukiwanie pokazało, że to prawdopodobnie plastik pomalowany na złoto.
Pamiętaj, że wszystkie te elementy muszą grać razem. Jedna rzecz może czasem mylić, ale jeśli kilka nie gra - masz pewność. A jeśli chcesz być jeszcze bardziej pewna swojej oceny, warto zajrzeć do wnętrza torebki, gdzie ukryte są dodatkowe kody.

Fot. legitgrails.com

Kody daty i RFID: sekretne znaki, które zdradzają pochodzenie

Wnętrze torebki kryje prawdę, którą podróbkarze często pomijają. Mówimy o kodach daty - małych znakach, które od 1982 roku służą jako sekretne podpisy fabryki.

System jest prosty: dwie litery plus cztery cyfry. Pierwsze litery to kod fabryki, następnie tydzień i rok produkcji. Weźmy przykład "VI1023" - to Francja, 10. tydzień 2023 roku. Brzmi skomplikowanie? Wcale nie, gdy już złapiesz rytm.
Najważniejsze prefiksy fabryk to "FL" dla Francji, "SD" dla USA, "SP" dla Francji (nowsze linie), czy "MI" dla Francji (określone serie). Od 1982 roku ten system działa bez większych zmian, choć od 2024 roku wprowadzają też technologię RFID.

Przykłady kodów fabryk:
FL, VI, SP → FrancjaSD, FH → USARC → HiszpaniaDR → Niemcy

Tu właśnie łapią się fałszerze. Widziałam podróbki z kodem "XX2501" - litery XX nie istnieją w systemie Louis Vuitton. Albo gorsze - daty niemożliwe jak "FL5420", gdzie tydzień 54 w roku to czysta fikcja.

Kolejna pułapka: brak kodu w torebce wyprodukowanej po 1982 roku. To od razu czerwona lampka. Niektóre podróbki mają kod, ale w złym miejscu - oryginalny zawsze jest wytłoczony w skórze, nigdy nadrukowany.

Moja koleżanka kupiła kiedyś "vintage" z kodem "FL0178" - teoretycznie Francja, pierwszy tydzień 1978. Problem? System wprowadzono dopiero w 1982. Taki błąd kosztował ją niemało wstydu.

Najnowsze oryginały z 2024 roku mają już technologię NFC - małe chipy Aura Blockchain Consortium. To przyszłość autentyczności, ale na razie dotyczy tylko najnowszych kolekcji.

Pamiętaj - każdy kod ma swoją logikę i miejsce w historii marki. Gdy coś nie gra, zazwyczaj cała torebka jest podejrzana. Dlatego warto znać te zasady na pamięć.

Fot. legitgrails.com

Od lupy po blockchain: narzędzia współczesnej weryfikacji

Masz w rękach torbę z second handu i wszystkie sprawdzenia zrobiłaś, ale nadal masz wątpliwości? Rozumiem to. Czasem własna wiedza to za mało, zwłaszcza gdy mówimy o kilku tysiącach złotych.

Na szczęście żyjemy w czasach, gdy technologia naprawdę pomaga. I nie mówię tu o jakichś futurystycznych gadżetach - po prostu o narzędziach, które już działają.

Najprostsze rozwiązanie? Idź do butiku Louis Vuitton. Serio, to żaden wstyd. Pracownice tam codziennie mają do czynienia z autentycznymi produktami i od razu rozpoznają podróbki. Co najlepsze - Louis Vuitton ma oficjalną politykę, że nie pobierają opłat za weryfikację. Zero złotych za spokój ducha.

Ale czasem nie chce ci się jechać do centrum miasta, prawda? Wtedy wchodzą aplikacje mobilne. Entrupy to chyba najbardziej znana - używa sztucznej inteligencji i podobno ma skuteczność powyżej 90%. LegitGrails też nie jest gorsze. Robisz zdjęcia według instrukcji, wysyłasz i dostajesz odpowiedź w kilka minut. Koszt? Około 100 złotych za weryfikację.

A co będzie za rok, dwa? Louis Vuitton testuje już certyfikaty blockchain dla nowych kolekcji. To znaczy, że każda torba będzie miała cyfrowy "paszport" niemożliwy do podrobienia. NFT-y w branży luksusowej to już nie science fiction - to rzeczywistość 2024 i 2025.

Wyzwania przed nami będą tylko większe. Eksperci przewidują, że rynek podróbek urośnie do biliona dolarów do 2030 roku. Sztuczna inteligencja robi swoje - tworzy coraz bardziej wyrafinowane falsyfikaty. Te nowe "super-fałszywki" będą trudniejsze do wykrycia nawet dla specjalistów.

Fot. legitgrails.com

Ale właśnie dlatego twoja wiedza jest tak cenna teraz.

Pamiętaj jedną rzecz - kupując oryginał, nie wydajesz pieniędzy. Inwestujesz je. W jakość, która przetrwa lata. W styl, który nie wyjdzie z mody. W wartość, która często tylko rośnie z czasem.

Każda prawdziwa torebka, zegarek czy buty to kawałek historii marki. To rzemiosło przekazywane z pokolenia na pokolenie. Tego nie da się skopiować w fabryce podróbek, bez względu na to, jak bardzo się starają.
Nie daj się zwieść błyszczącym okazjom i zbyt pięknym obietnicom. Zaufaj swojej intuicji, ale przede wszystkim - zaufaj metodom, które teraz znasz.
Twoja następna inwestycja w autentyczność już na cię czeka. Jesteś gotowa, żeby ją rozpoznać.

"Autentyczność to inwestycja, nie wydatek."

 

Hania ZZ

redaktor luxury lifestyle & moda

Luxury Products

Czytaj również

Najmodniejsze klapki w tym sezonie

Najmodniejsze klapki w tym sezonie

Każdy sezon niesie za sobą konieczność „przewietrzenia” garderoby. Pozbywamy się wówczas rzeczy znoszonych, niepasujących, ale też niemodnych i zastępujemy je nowościami. Poznaj najmodniejsze klapki na obecny sezon letni – wszystkie gwiazdy już w takich chodzą! 

Luksusowe marki dresów damskich - top 10

Luksusowe marki dresów damskich - top 10

Moda sportowa od kilku lat przestała kojarzyć się wyłącznie z siłownią. Coraz częściej luksusowe domy mody tworzą kolekcje łączące wygodę z prestiżem. Właśnie dlatego powstało zestawienie Luksusowe marki dresów damskich - top 10, które pokazuje najciekawsze propozycje. Dresy damskie stały się symbolem nowoczesnego stylu życia, ponieważ sprawdzają się zarówno na co dzień, jak i w podróży. Dlatego luksusowe marki dresów damskich przyciągają uwagę miłośniczek elegancji i komfortu.